Prędkość modelu PIXMA MX715 to 12,5 stron na minutę a w modelu PIXMA MX895 to aż 9,3 strony na minutę.
Oczywiście skorzystamy też ze skanera rozdzielczości 2400dpi. Praca w biurowa, jak i np. potrzeby studenta w sesji, to przede wszystkim kopiowanie. Z tym zadaniem obie Pixmy poradzą sobie w 14 sekund
Dodajmy do tego druk za pomocą kropli wielkości jednego piktolitra i rozdzielczości 9600dpi i okarze się, że drukarka bez problemu poradzi sobie nie tylko z zadaniami biurowymi, a i z drukiem fotografii. Pamiętajmy tylko o dobraniu dobrej jakości papieru, jakiego nie brakuje w ofercie Canona. Fotografie możemy wydrukować wprost z sieci - Albumu Picasa lub analogicznego serwisu Canona. Jeżeli fotografujemy telefonem, bezpośrednio skomunikujemy go z drukarką, bez użycia komputera, uzyskując natychmiastowy wydruk dokumentu, czy fotografii, bez włączania komputera. Jeżeli nie pracujemy za pomocą Photoshopa, załączone oprogramowanie pozwoli nam na kilka sztuczek z fotografiami, jak poprawa jakości czy redukcja czerwonych oczu.
Aby koszty druku nie były zbyt wysokie producent wyposażył oba urządzenia w pięć osobnych wkładów kolorowych. Pozwoli nam to selektywnie wymieniać tylko zużyte kolory.
Na koniec moja ulubiona cecha nowych PIXM od Canona – pozbywamy się kabli. Obie drukarki radzą sobie świetnie w sieci WiFi. Jeżeli jednak chcemy pracować w tradycyjnej sieci, producent wyposażył urządzenia w złącze Ethernet