Canson Infinity, czyli wyższa klasa papierów na Photokinie

Takie piękne czasy nastały dla każdego miłośnika fotografii, że "cierpimy" oto na klęskę urodzaju. Nie dość, że w domu możemy wydrukować fotografię technicznie lepszej jakości niż w labie. To właśnie my, dbając o nasze fotografie, możemy dopracować je i odpowiednio przygotować do przelania  na papier. To właśnie autor może dobrać podłoże najbardziej odpowiednie do charakteru jego fotografii. Właśnie taki papier który pozwoli wydobyć detale z jego obrazu, osiągnąć większy lub mniejszy kontrast,  uzyskać idealną czerń, czy dodać obrazowi elegancji przez szlachetną fakturę papieru. W mojej pracy przez lata spotykałem się ze zjawiskiem zupełnego zaskoczenia jakością fotografii przez samego autora. Często fotograf obcując ze swoimi obrazami tylko na ekranie monitora (zwykle niezbyt odpowiedniego) sam nie widzi potęgi swojego obrazu. Dopiero przelani go na odpowiedni papier pozwala dostrzec ile udało się zamknąć w jednym kadrze. Niestety nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. Efektem jest ciągłe inwestowanie w elektronikę czy w najlepszym przypadku w optykę. Tymczasem obraz nie przelany na papier to fotografia nie dokończona, wie op tym każdy kto choć raz poprawnie przelał swoje osobiste małe czy wielkie dzieła na papier. Klęska urodzaju o której wspomniałem to zabawna sytuacja. Dawniej skazani byliśmy jedynie na fotolaby. W efekcie często w ręce osoby, która nie dba o nasze zdjęcia trafiało całe nasze zaangażowanie osobiste i sprzętowe. Poza tym do dyspozycji mięliśmy jedynie odpowiedź na pytanie „ na matowym czy błyszczącym?”. Dziś do dyspozycji mamy papiery perłowe, satynowe, syntetyczne, rag, mat, naturalne, archiwalne, powlekane żywicznie, barytowe, celulozowe, bawełniane a nawet z włókien trzciny cukrowej. Zwyczajnie zginąć można w tysiącu możliwości.


Jak więc dobrać odpowiedni papier dla naszych fotografii
Po pierwsze kierować należy się własnymi upodobaniami estetycznymi. Podobnie jak przy wykonywaniu zdjęcia, tak przy jego wydruku, żadna wiedza techniczna nie zastąpi nam dobrego gustu i smaku. To rozwiązuje nam mniej więcej temat faktury papieru.

Do tego warto wiedzieć, że papiery matowe dadzą nam możliwość przeniesienia głębokich czerni, papiery błyszczące, dużą ostrość i przeniesienie detali, a satynowe i perłowe świetnie sprawdzą się w większym formacie, gwarantując dużą uniwersalność

Jednak kiedy dochodzi do wyboru marki, musimy zdać sobie sprawę, że to za małym logiem na paczce papieru stoi odpowiedzialność za długowieczność naszej fotografii. Wiele marek oferuje różne papiery (te które nie dają nam dużego wyboru możemy od razu odrzucić). To właśnie z marką wiąże się długie doświadczenie w produkcji papieru (500lat w przypadku Cansona). Również marka i zdobyte certyfikaty zachorowalności dadzą nam pewność, że nasze fotografie przetrwają nie lata a dziesięciolecia. (http://wilhelm-research.com/Canson/canson_infinity.html)


Najważniejszym jednak pozostaje fakt, że jeżeli nie zadbamy o nasze fotografie, stracimy je szybciej niż nam się wydaje. Pomijam nawet temat awaryjności dysków twardych. Czy możecie odczytać dane z dyskietek z przed 15 lat?.... a czy wszystkie wasze płyty cd dają się odczytać?
Tymczasem fotografia przelana na papier, nie tylko daje nam piękny skończony obraz, ale i może nam dać trwałość i archiwalny charakter.

O tych zagadnieniach rozmawiałem na Photokinie z Chris Crangle, Managerem Światowym marki Canson Infinity.






Dla osób które nie dają wiary w słowa managera, przeznaczona jednak druga część wywiadu, gdzie rozmawiam z autorem prezentowanych w dziale Cansona fotografii. Christian Houge, o którym mowa okazał prace projektu Shadow Within. Bardzo mroczne prace prezentujące życie dzikich wilków. Fotografie utrzymane w surowej atmosferze z głębokimi czerniami wydrukowano na matowych papierach Cansona. To właśnie odpowiednia ekspozycja tych fotografii na właściwym papierze, dała mroczny efekt. Matowa czerń pochłonęła światło, jednocześnie pozostawiając drobne detale. Tu mała próbka całego projektu, jednak możecie być pewni, że obcowanie z galerią internetową, w porównaniu z oryginalnym wydrukiem, to jak oglądanie panoramy racławickiej na pocztówce. Polecam wywiady każdemu miłośnikowi fotografii, nawet jeśli nie zdecydowaliście się jeszcze na samodzielny druk. Pamiętajcie jednak, że jeżeli wy nie będziecie przykładać wagi do swoich fotografii, inni też nie będą szanować waszej twórczości. Bez znaczenia czy jesteście amatorami czy zawodowcami.

Pozostałe fotorelacja ze stanowiska Canson Infinity w naszej galerii FB